Leciutkie jak piórko, proste w przygotowaniu, bardzo smaczne, szybko znikające z talerza ;) W oryginalnym przepisie siostry Anastazji ze zbioru "100 nowych ciast..." biszkopt składał się z 9 jaj! Upiekłam taki bezmyślnie, a jakże! Ujrzawszy jak wystawał dumnie poza brzegi blaszki, wiedziałam, że do mojego ciasta wykorzystam tylko połowę, a z drugiej części powstanie smakołyk dla mojego domowego Łasucha :) Dzisiaj podaję przepis na biszkopt z połowy porcji, w zupełności wystarczy, a w następnym wpisie pokażę Wam, co zrobiłam z "niepotrzebnym" biszkoptem ;) Ciasto oczywiście polecam!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Składniki biszkoptu:
- 4 jajka
- 2/3 szk. cukru
- 2/3 szk. mąki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka czerwonego kisielu
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodać żółtka oraz cukier. Mąkę i proszek do pieczenia wymieszać i przesiać do masy jajecznej, delikatnie wymieszać. Ciasto podzielić na trzy części. Do jednej dodać kisiel, do drugiej kakao, wymieszać. Formę o wym. 22 x 28cm wyłożyć pergaminem. Na dnie układać na przemian kolorowe ciasta, wyrównać. Piec przez 30 minut w temp. 170°C, ostudzić.
Masa serowa:
- 50 dag serka homogenizowanego
- 1 op. galaretki cytrynowej
Galaretkę rozpuścić w 1/2 szklanki gorącej wody. Zimną połączyć z serkiem i dokładnie wymieszać.
Dodatkowo:
- 1 op. okrągłych biszkoptów
- 2-3 op. galaretki pomarańczowej
- 1 puszka brzoskwiń
Przełożenie ciasta:
Ciasto łaciate - 1/4 masy serowej - biszkopty - pozostała część masy serowej - pokrojone owoce - tężejąca galaretka
Udanych wypieków :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz