Sezon
truskawkowy dobiega końca, więc to ostatni dzwonek do wykorzystania tych owoców
do ciast i deserów. Dzisiejszy sernik jest prosty w wykonaniu, niezbyt słodki i
idealnie orzeźwiający w cieplejsze dni. Przepis na masę serową znalazłam tutaj, podaję z moimi zmianami i polecam gorąco!
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Biszkopt:
- 5 jajek
- 1 szk. cukru
- 1 szk. mąki tortowej minus 2 łyżki
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 czubate łyżki kakao
- 1 łyżeczka wrzątku
Białka ubić na
sztywną pianę, pod koniec małymi porcjami dodając cukier i żółtka. Obie mąki,
kakao i proszek do pieczenia wymieszać, dodać do białek, na koniec wlać
łyżeczkę wrzątku. Delikatnie wymieszać lub zmiksować na najniższych obrotach.
Ciasto wylać do formy o wym. 22 x 28cm wyłożonej pergaminem. Piec 20-25 minut w
temp. 160-180°C. Wystudzić, przekroić na dwa blaty. Jeden z blatów włożyć znów
do formy wyłożonej pergaminem.
Masa serowa:
- 1 kg twarogu zmielonego np. z wiaderka
- 700 g truskawek
- 3/4 szk. cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego lub ekstraktu
- 4 łyżki żelatyny
- 1/2 szklanki gorącej wody
Dodatkowo:
- 2 op. galaretki truskawkowej rozpuszczone w 3 szk. gorącej wody
- kilka truskawek
Żelatynę
rozpuścić w gorącej wodzie, ostudzić. Truskawki zmiksować z cukrami, połączyć z
serem. Cienkim strumieniem wlać ostudzoną żelatynę. Połowę masy wylać na
ciasto, przykryć drugim blatem biszkopta i wylać pozostałą masę serową. Wstawić
do lodówki do całkowitego stężenia. Na wierzchu ułożyć truskawki i zalać
tężejącą galaretką.
Udanych! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz