Zebra to chyba jedno z najpopularniejszych ciast i ... smak mojego dzieciństwa. Może dlatego, że zawsze chciałam ten smak przywołać, za każdym razem wychodziły mi popisowe zakalce. To miało być moje ostatnie podejście, które ku mojemu zaskoczeniu zakończyło się powodzeniem - z zupełnie nowego przepisu, z dodatkiem śliweczek, bardzo fajnie ożywiających całość. Nowością był dodatek gorącej wody dodanej do ciasta... i może w tym tkwił cały sekret? Polecam!
Źródło: Ciasto zebra ze śliwkami
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Składniki:
- 2 szk. mąki
- 1 szk. cukru
- 4 jajka
- 1/2 szk. oleju słonecznikowego
- 1/3 szk. gorącej wody
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- kilka kropel aromatu migdałowego
- 10 śliwek
Jajka ubić z cukrem, dodać olej, aromat i wodę. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i połączyć z masą jajeczną. Masę podzielić na dwie równe części, do jednej dodać kakao i wymieszać. Na dno tortownicy o średnicy 26cm wylewać na środek- łyżka po łyżce jasne i ciemne ciasto. Na wierzchu ułożyć połówki lub ćwiartki śliwek skórką do dołu. Piec przez 40 minut w temp. 180°C.
Udanych wypieków! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz