W tym roku Mikołaj sprezentował mi maszynkę do pieczenia orzeszków, tym samym przyczyniając się do powstania mojej nowej tradycji świątecznej. Ciasteczka wydają się pracochłonne, ale wbrew pozorom, robi się je szybko i przyjemnie. Są smaczne i kruche, a z ulubionym nadzieniem, tworzą idealną całość. Przez żołądek, trafiły również do serca mojego Męża... ;) Inspiracja łączona stąd i stąd. Polecam!
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, życzę Wam zdrowych, spokojnych i radosnych chwil spędzonych w gronie osób, które kochacie. Niech magia świąt towarzyszy Wam jak najdłużej. Wesołych Świąt!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Składniki na około 100 orzeszków (po złączeniu).
Łupinki:
- 400 g mąki pszennej
- 100 g mąki ziemniaczanej
- 2 duże jajka
- 100 g cukru pudru
- 16 g cukru wanilinowego
- 250 g zimnego masła
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
W naczyniu umieścić pokrojone w kostkę masło, wsypać mąkę i nożem posiekać do momentu otrzymania kruszonki. Dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść całość. Ciasto owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Z ciasta robić małe wałeczki (wielkość trzeba wyczuć). Piec w rozgrzanej maszynce do rumianego koloru, około 2 - 3 minuty - w zależności od mocy maszynki. Wyjąć, wystudzić. W zamkniętym pudełku, łupinki można przechowywać dłużej.
Nadzienie:
- 250 g masła
- 250 ml wody
- 1,5 szk. cukru
- 4 łyżki kakao
- 5 szk. mleka w proszku
- 100 g mielonych orzechów włoskich
Do roztopionego masła dodać cukier, wodę i kakao. Po lekkim przestudzeniu do masy wsypać mleko w proszku i energicznie wymieszać. Na końcu dodać zmielone orzechy. Po lekkim stężeniu masy, napełniać łupinki nadzieniem i sklejać. Schłodzić.
Udanej zabawy! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz