Miniony dzień dziecka przywołał wspomnieniami do smaków dzieciństwa. Jednym z nich był lodowiec, ciasto, które moja Mama przygotowywała na wszystkie ważniejsze wydarzenia rodzinne. Wróciwszy do niego po wielu latach, wywołałam uśmiech na twarzy nie tylko mojej, ale i domowników. Ciasto nie jest kłopotliwe, jest za to orzeźwiające, słodziutkie, idealne z każdymi owocami. Polecam!
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Składniki:
- okrągłe biszkopty na trzykrotne przełożenie tortownicy
- 2 op. galaretki wiśniowej
- 1,5 szk. mleka
- 5 żółtek
- 1 op. budyniu śmietankowego
- 1 łyżka mąki pszennej
- 3/4 szk. cukru
- 200 g masła, w temperaturze pokojowej
- 1,5 łyżki kakao
- ulubione owoce
Dno tortownicy o średnicy 22 - 23 cm wyłożyć pergaminem.
Galaretki rozpuścić w 3 szklankach gorącej wody, wystudzić.
1 szklankę mleka zagotować. Żółtka utrzeć z cukrem do białości, wsypać budyń, mąkę pszenną, pół szklanki mleka i
zmiksować. Gotową mieszankę wlać na gotujące się mleko, cały czas mieszając, gotować do zgęstnienia. Zdjąć z palnika, przykryć folią spożywczą i wystudzić.
Masło utrzeć do puszystej masy, dodając po łyżce zimny budyń. Uzyskaną masę podzielić na dwie równe części - do jednej dodać kakao i zmiksować.
Biszkopty nasączać w galaretce i układać pojedynczą warstwą
na dnie tortownicy. Na nie wyłożyć jasny krem, wyrównać. Na jasnym
kremie wyłożyć kolejną warstwę biszkoptów nasączonych w galaretce.
Przykryć kremem z dodatkiem kakao, wyrównać. Wyłożyć kolejną warstwę biszkoptów nasączonych w galaretce i owoce. Zalać tężejącą galaretką i odstawić do całkowitego zastygnięcia, najlepiej na całą noc.
Udanych! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz