Uwielbiam serniki, dlatego dość często będę je proponować. Do tego sernika mam szczególny sentyment, ponieważ jest to "smak" mojego dzieciństwa. Pamiętam, że królował na wszystkich ważnych świętach, wyjątkowości dodawał fakt, że był pieczony przez moją Mamę. W zeszycie nazwany jako "sernik Lusi", choć ta druga nazwa chyba bardziej do niego pasuje ;) Dość ciężka konsystencja serowa, ozdobiona rodzynkami, w połączeniu z kakaowym ciastem... cóż można chcieć więcej. Polecam :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Składniki ciasta:
- 1/2 kg mąki
- 20 dag masła
- 20 dag cukru pudru
- 1 jajko
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 łyżki kwaśnej śmietany
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i kakao, połączyć z pozostałymi składnikami, szybko zagnieść ciasto i schłodzić w zamrażalniku przez minimum godzinę.
Masa serowa:
- 1 kg półtłustego twarogu, dwukrotnie zmielonego
- 5 jajek
- 1 kostka masła
- 1 szk. cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1/2 opakowania budyniu śmietankowego
- aromat pomarańczowy
- rodzynki - ilość według uznania
Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodać masło i pozostałe składniki. Z białek ubić sztywną pianę, delikatnie połączyć z resztą składników. Na końcu wmieszać rodzynki.
Przygotować blachę o wymiarach 38x 23 cm. Na tarce o dużych oczkach zetrzeć połowę ciasta, lekko docisnąć. Wylać masę serową i zetrzeć pozostałą część ciasta. Piec około 60 minut w temp. 180'C. Po upieczeniu obsypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz