Święta
minęły niepostrzeżenie, po moich wypiekach nie zostało nawet okruszka,
więc by mój brat nie wracał do domu ze smutną miną, w słodkim
niedosycie, upiekłam pieguski.
Każdy zna te kruche, maślane ciasteczka, kuszące bakaliami, czekoladą
lub czym tylko chcecie... Zdecydowanie lepsze od tych sklepowych,
przekonajcie się sami. Polecam :)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Składniki:
- 200 g miękkiego masła
- 1 jajko
- 3/4 szk. cukru
- 16 g cukru waniliowego
- kilka kropel aromatu cytrynowego
- 2,5 szk. mąki pszennej
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 0,5 łyżeczki soli
- 100 g gorzkiej czekolady
- ok. 1,5 szk. bakalii (dałam skórkę pomarańczową, rodzynki, orzechy włoskie i sezam)
Masło
utrzeć z cukrem, cukrem waniliowym, aromatem. Dodać jajko, mąkę,
proszek do pieczenia, sodę i sól, wyrobić gładkie ciasto. Czekoladę
pokroić na mniejsze kawałki, dodać do masy razem z innymi bakaliami. Z
powstałej masy formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na
blaszce w odstępach (podczas pieczenia rozpłyną się po bokach). Wstawić
do nagrzanego piekarnika i piec w temp. 180'C przez 15-20 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz